Nielegalne komplety przez politykę PO

INFO: Wychowawcy klas pierwszych proszą rodziców o nielegalne zbieranie pieniędzy na dodatkowe książki i ćwiczenia. Narzekają, że rządowy podręcznik jest niedopracowany – donosi "Gazeta Prawna".

Na taką sytuację skarżą się rodzice. Zwracają uwagę, że nauczyciele w pierwszych klasach, by uczyć z odpowiednich książek, proszą o składki na dodatkowe materiały edukacyjne, co jest niezgodne z prawem, które wymusza zamawianie przez szkoły "darmowego" podręcznika i jednocześnie zakazuje pobierania dodatkowych pieniędzy od rodziców na ten cel.

– Pani zaczęła zebranie od tego, że podręczniki MEN są beznadziejne – powiedziała matka jednego z 7-latków. Nauczycielka podczas zebrania poprosiła o zbiórkę pieniędzy na ksero, papier i segregatory.

Tego typu sytuacje pojawiają się w wielu szkołach. Nauczyciele krytycznie odnoszą się do rządowego podręcznika. Jednakże prosząc o składki na dodatkowe materiały, wiele ryzykują, ponieważ jest to działanie niedozwolone. W związku z tym w niektórych przypadkach zbiórki odbywają się poza szkołą, a w innych to jeden z rodziców kupuje dodatkowe materiały na swoje nazwisko.

Zobacz także: MEN mocno namieszało na rynku podręczników

Źródło: gazetaprawna.pl

Opracował: GK