INFO: Podczas gdy rzeszowski dodatek "Gazety Wyborczej" zachęca młodzież do brania udziału w warsztatach historycznych organizowanych przez IPN, to w ogólnopolskim wydaniu tej samej gazety pojawia się felieton, którego autorka uważa, że treść warsztatów jest "brakiem szacunku dla historii i dzieci".
Rzeszowska "Wyborcza" uważa zajęcia dla młodzieży w IPN za "atrakcję", oraz umieszcza je na liście "ciekawych podpowiedzi" skierowanych do uczniów z Rzeszowa, mających właśnie ferie zimowe.
Natomiast na drugiej stronie, głównego wydania "Gazety Wyborczej" pojawił się felieton p. Miłady Jędrysik, która nie kryje swojego negatywnego stosunku do akcji "Ferie z IPN". Pani redaktor pisze m.in.: "Można żartować, że licealiści będą grali w "Małego Lustratora", oraz pyta, czy zwycięzca przygotowanej dla najmłodszych gry "Zostań marszałkiem Polski", zostanie marszałkiem Rokossowskim.
Zdaniem p. Jędrysik, IPN robi "wodę z mózgu" dzieciom, a wizję pamięci narodowej, promowanej podczas akcji "Ferie z IPN" (która się jeszcze nie zaczęła) uważa za pozbawioną "szacunku i dla naszej najnowszej historii, i dla tych dzieci".
Źródło: wyborcza.pl , rzeszow.gazeta.pl , rzeszow.gazeta.pl
Opracował: klim