Strefa euro to strefa kryzysu
Prof. Andrzej Kaźmierczak ze Szkoły Głównej Handlowej, współautor raportu dla prezydenta Kaczyńskiego o skutkach przyjęcia euro przez Polskę, ostrzega, że wchodząc do strefy euro, wchodzimy w strefę kryzysu.
– Polska wciąż jeszcze notuje wzrost, choć słabnący. Tymczasem kraje euro jeden po drugim wkraczają w recesję. W Irlandii spadek PKB wynosi minus 10%, w Niemczech szacowany jest na minus 5%, w Hiszpanii bezrobocie wzrosło już do 14% – wylicza prof. Kaźmierczak w "Naszym Dzienniku".
Poważnym błędem rządu byłoby – zdaniem Kaźmierczaka – przystąpienie w dobie kryzysu do ERM2.
– ERM2 wymaga sztywnego powiązania złotego z euro, a przecież wiemy, czym się to skończyło dla krajów bałtyckich. Łotwa, Estonia i Litwa usztywniły kursy swoich walut do euro i dlatego dzisiaj ich gospodarki błyskawicznie się kurczą. Łotwa – minus 12 PKB, Estonia – minus 9 PKB, Litwa – minus 4,9 PKB – mówi ekonomista i wskazuje, że tak silne uderzenie kryzysu światowego w te kraje spowodowane jest właśnie niedopasowaniem kursu walutowego do ich sytuacji ekonomicznej.
Źródło: Nasz Dziennik