INFO: P. Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry, chętnie rozdaje miejskie pieniądze na różnego typu imprezy, ale pod warunkiem, że będzie wymieniony z imienia i nazwiska jako dobrodziej!
Prezydent Kubicki otwarcieprzyznaje, że zawiera taki zapis w umowach. Twierdzi, żeskoro miasto dofinansowuje jakieś przedsięwzięcie, mieszkańcy powinni o tym wiedzieć. Na zarzut, że to podatnicy tak naprawdę finansują wszelkie imprezy, a nie on, odpowiada, że został wybranyw demokratycznych wyborach i to onponosi pełną odpowiedzialność za sposób rozdziału miejskich środków.
P. Adam Urbaniak, szef Rady Miasta Zielonej Góry z PO, uważa, że prezydent przekroczył granice dobrego smaku, promując na prawo i lewo swoje nazwisko.
– Wpisywanie nazwiska prezydenta może sugerować, że dotacja została wyłożona wprost z jego własnej kieszeni – uważa p. Urbaniak.
Źródło: miasta.gazeta.pl
Opracował: G.K.