INFO: Jeszcze politycy czy już celebryci? – pyta serwis gover.pl po tym, co ostatnio wyczyniają polscy politycy.
Poseł Jerzy Wenderlich pływający na gumowym bananie, JE Kazimierz Marcinkiewicz z ukochaną domagającą się nowych kozaczków, nagie torsy p. Wojciecha Olejniczaka i p. Sebastiana Karpiniuka mające na celu podbicie serc kobiet i homosi, a ostatnio profil na portalu randkowym pewnego radnego, który zachwalał tam swoje przyrodzenie to tylko przykłady z coraz częstszych wybryków medialnych naszych polityków.
– W tym najgłupszym ustroju, jakim jest demokracja, to nic dziwnego. W naszym społeczeństwie pozycja polityka-posła jest gorsza od prostytutki – przekonuje JE Janusz Korwin-Mikke.
Z kolei specjalista PR – p. Piotr Tymochowicz uważa, że ustawiona sesja fotograficzna z tabloidem to najprostszy chwyt pijarowski, niewymagający zbyt dużego intelektu ze strony polityków. – Odwraca to opinię publiczną od rzeczy istotnych – mówi red. Jacek Żakowski i dodaje, że jest to zamach na istotę demokracji, gdyż wybieramy celebrytów zamiast ludzi fachowych.
Źródło: gover.pl,pitbul.pl
Opracował: G.K.