INFO: Z raportu NIK do którego dotarła "Rzeczpospolita", wynika, żew rozporządzeniu ministra gospodarki z 2002 r. dokonano korekty, która otworzyła drogę do zlecania napraw maszyn górniczych wyłącznie ich producentom.
Wefekcie rozporządzenia np.w 2005 r. firma PIOMA (grupa Famur)sprzedawała kopalni Bielszowice części zamienne drożej nawet o 297% w stosunku do tego, co zaproponowała w kolejnych latach już w przetargach. W tej samej kopalni wyższe o ok. 50-70% były też ceny części i usług kupionych za 3,8 mln zł w firmie Fazos SA (grupa Famur) od tych, za które miał je dostarczyć własny Zakład Produkcyjno-Remontowy (kopalnia zawarła z nim umowę rok później). NIK oszacowała, że straty Kompanii Węglowej w efekcie tych praktyk sięgnęły ok. 168 mln zł.
– Nic nie słyszałem o dopisaniu słów, które faworyzowały producentów urządzeń dla górnictwa –powiedziałp. Jacek Piechota (SLD), który w 2002 r. był ministrem gospodarki.
Z publikacji "Rz" wynika, że głównym beneficjentem rozporzadzenia był firma Famur z Katowic, której głównym właścicielem jest p. Tomasz Domogała, miliarder, który zasłynął ostatnio nabywaniem gruntów od Kościoła za pośrednictwem byłego esbeka.
Zobacz także: Były funkcjonariusz SB sprzedaje kościelne grunty magnatowi.
Źródło: rp.pl
Opracował: G.K.