OPINIA: JE Waldemar Pawlak, wicepremier i minister gospodarki, doskonale wie, że wybory prezydenckie to czuły punkt premiera Tuska, dlatego za spokój w koalicji żąda coraz wyższej ceny – zauważa publicysta Piotr Semka.
Wicepremier pozwala sobie na więcej, bo widzi, że premier nie stoi już na tak twardym gruncie, jak parę miesięcy temu. Ludowców prezydenckie ambicje JE Donalda Tuska nie obchodzą. Ale bardzo interesują ich wpływy PSL w koalicji. A im bliżej będzie wyborów, tym łatwiej będzie im te wpływy zdobywać.
Dlatego nieprzypadkowy wydaje się wywiad lidera PSL dla "Newsweeka", w którym wicepremier wyśmiał choćby nabożne wpatrywanie się doradców p. Tuska w sondaże i podejmowanie pod ich wpływem ważnych decyzji. Sprzeciwił się także polityce podatkowej i szybkiemu wprowadzaniu euro.
Źródło: tuskwatch.pl
Opracował: G.K.