OPINIA: P. Jacek Santorski, znany psycholog biznesu, przyznał, że widzi szklany sufit, ale przede wszystkim w umysłach kobiet!
"Szklany sufit" to określenie powstałe w latach 80. oznaczające rzekomą niewidzialną barierę utrudniającą kobietom (a także mniejszościom etnicznym, seksualnym, wyznaniowym itp.) dojście do wysokich pozycji w biznesie czy polityce.
Zdaniem p. Santorskiego, szklany sufit tkwiący w umysłach kobiet bardzo je ogranicza i pęta. Jednocześnie cieszy się z dyskusji nad parytetami, gdyż jego zdaniem nie można lekceważyć argumentu, że bez parytetów nigdy nie będzie w Polsce równości.
Psycholog jednak łagodnie zasugerował, że kobiety nie dążą do walki o najwyższe stanowiska, ponieważ doskonale wiedzą, że od takich osób oczekuje się znacznie większego zaangażowania w pracę niż od tych na średnich szczeblach zawodowej hierarchii i że trzeba się naprawdę poświęcić, bo inaczej to nie ma sensu.
Kobiety potrzebują więcej czasu niż mężczyzna, by dojść do porządku dziennego nad tym, że ktoś był niesprawiedliwy, nieuczciwy, że ją skrzywdził. Faceci natomiast sobie nawrzucają, a chwilę później spotkają się w toalecie i stojąc nad pisuarem, zerkając na swoje penisy i porównując ich wielkość, zaczną gadać o wyniku meczu – dodaje p. Santorski.
Źródło: dziennik.pl
Opracował: G.K.