Na kolegę policjanta się nie donosi?
INFO: Policjantowi, który spowodował po pijanemu wypadek i uciekł z miejsca zdarzenia, pozwolono odejść na emeryturę. Funkcjonariusza, który powiadomił przełożonych, gdzie ukrywa się sprawca wypadku, wyrzuca się ze służby.
Chodzi o wypadek drogowy, do którego doszło w lutym ubiegłego roku w Sieradzu. P. Tomasz Ubycha, sieradzki policjant i kolega sprawcy wypadku, twierdzi, że od razu powiadomił przełożonych, gdzie jest sprawca, jednak szefostwo sieradzkiej policji wolało szukać policjantatak, aby gonie znależć, dopóki nie wytrzeżwieje. Do poszukiwań zmobilizowano psy tropiące, śmigłowiec i myślano nawet o tym, żeby z sieradzkiej szkoły policyjnej wyciągnąć słuchaczy i rozesłać na poszukiwania. Wszystko na koszt pdatnika oczywiście.
P. Ubycha zapowiada, że nie da się tak łatwo zwolnić ze służby i ma zamiar walczyć do końcaz tym "bagnem i kolesiostwem".
Opracował: G.K.