INFO: Były premier Leszek Miller w trakcie programu "Gość Poranka" w TVP Info, zdenerwowany tematem rozmowy, opuścił studio.
Tematem programu były ostatnie poprawki Sejmu do Kodeksu karnego, w myśl których grozić będzie do 2 lat więzienia za sprzedawanie przedmiotów z komunistycznymi symbolami. Prowadzący program p. Igor Zalewski, pokazując kontrowersyjne koszulki, nakazał zrobić zbliżenie na twarz p. Millera, po czym stwierdził, że były premier jak zwykle ma pokerową twarz, co miało świadczyć wg prowadzącego, że p. Miller nie jest ideowcem tylko cynikiem. To wyraźnie zdenerwowało p. Millera tym bardziej, że w studiu obecna była również młoda, atrakcyjna stylistka, a takiej potwarzy prawdziwy mężczyzna nie może darować.
Zirytowany Miller powiedział, że w demokracji każdy może zostać posłem, nawet byle kto, i to jest dowód na to, czym Sejm, a szczególnie polska prawica sejmowa, się zajmuje. Były premier dodał, że gdyby traktować sprawę poważnie, to powinno się wyrzucić połowę książek z bilbliotek. Stwierdził, że temat nie jest istotny ani interesujący i opuścił studio.
Zobacz także: Koszulki z Che Guevarą zakazane.
Źródło: tvp.info
Opracował: G.K.