OPINIA: P. Leszek Miller, były premier z SLD, w wywiadzie dla "Gazety Krakowskiej" potwierdził, że polityk dużo mniej może, niż się wszystkim wydaje.
P. Miller podkreślił, że zwłaszcza w systemie demokratycznym mniej można. Były premier wspomniał o wizycie w Stoczni Szczecińskiej, gdzie w rozmowie ze stoczniowcami okazało się, że praktycznie nie może nic dla nich zrobić. Nie może załatwić kredytu, nie może zmusić do niczego syndyka i nie ma możliwości wydawania dekretów.
– To po jaką cholerę pan jest premierem? – zapytał w końcu zniecierpliwiony stoczniowiec.
Źródło: gazetakrakowska.pl
Opracował: G.K.