INFO: Aż 28 pracowników gdańskiej skarbówki mogło rażąco zaniedbać obowiązki w trakcie działalności Amber Gold – ustalił "Puls Biznesu".
Gazeta pisze, że wytypowanie tak licznej grupy urzędników podejrzanych o złamania art. 231 Kodeksu karnego to wynik kontroli resortu skarbu w gdańskich służbach skarbowych. Po wybuchu afery Amber Gold kontrolę zapowiedział minister finansów. Kilka tygodni temu zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa wpłynęło do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Decyzje o wszczęciu śledztwa zapadną po przekazaniu przez resort dodatkowej dokumentacji gdańskim śledczym.
Warszawscy urzędnicy nie czekają na ich ustalenia i już poleciały głowy. Jeszcze w sierpniu stanowiska stracili wysoko postawieni urzędnicy skarbowi z Gdańska.
P. Tomasz Ludwiński z "Solidarności" działającej w skarbówce wskazuje, że należałoby sprawdzić też tych, którzy odpowiadali za nadzór nad administracją podatkową. Według niego, w sprawie w ogóle nie było takiego nadzoru ze strony MinFin nad służbami skarbowymi, a spółka Amber Gold do małych nie należała.
Źródło: pb.pl
Opracował: G.K.