INFO: Prokuratorzy prowadzący przez 9 lat śledztwo w sprawie tzw. wątku ekonomicznego mafii, przyznają dziś, że nie ma już szans na puszczenie przestępców z torbami, co szeroko zapowiadali politycy.
Majątek, jakiudało się odebrać pruszkowskim gangsterom, jest szokujący mały. To Równowartość haraczu pobranego od 10 prostytutek, zysku ze sprzedaży kilograma amfetaminy czy minimalnej miesięcznej działki płaconej przez kilku „żołnierzy".
Dyrektorzy niektórych urzędów skarbowych bez żenady przyznawali, że nie będą sprawdzać niektórych bandytów, ponieważ zwyczajnie się boją. Tymczasem gangsterzy spokojnie legalizowali majątki. Ich żony wychodziły kilka razy za mąż za podstawione osoby, by po jakimś czasie ponownie się rozwieść. Wyprały w ten sposób fortuny mężów i z takim wianem wróciły do swych lubych siedzących w więzieniach. Żadna kontrola nie mogła już wykazać, że są one dysponentkami pieniędzy mafii.
Od 2002 r. śledztwo prowadziło 15 kolejnych prokuratorów. Takiej rotacji śledczych prawdopodobnie nie było dotąd w żadnej ze spraw!
Źródło: tvp.info
Opracował: G.K.