INFO: W Katowicach rozpoczął się proces, w którym p.Alicja Tysiąc pozwała ks. Marka Gancarczyka, naczelnego "Gościa Niedzielnego", za naruszenie dóbr osobistych.
Chodzi o 10 artykułów, które ukazały się w "Gościu" w 2007 r. po wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka nakazującym państwu polskiemu wypłacić p.Tysiąc 25 tys. euro zadośćuczynienia i 14 tys. euro na pokrycie kosztów sądowych.
Ks.Gancarczyk porównał sędziów ze Strasburga do hitlerowców z Auschwitz, a zasądzone zadośćuczynienie nazwał nagrodą dla mamy za to, że "bardzo chciała zabić swoje dziecko, ale jej nie pozwolono". Inni dziennikarze "Gościa" podważali medyczną zasadność prawa do aborcji i dowodzili, że pogorszenie się wzroku nie ma związku z urodzeniem dziecka.
Zdaniem adwokata p.Marcina Górskiego "Gość" bezprawnie sugerował, że nie chciała dziecka i usiłowała je zabić, a także że wkroczył w życie prywatne, publikując bez zgody jej zdjęcie. Linią obrony będzie prawo do wyrażania światopoglądu, a p.Tysiąc stała się osobą publiczną. Na jego wniosek sąd odrzucił jedynego świadka p.Tysiąc, dziennikarkę Dorotę Zielińską, która komentowała w "Nie" artykuły "Gościa". Nie zgodził się też, by dowodami były teksty z "Nie" i "Gazety Wyborczej". Sędzia p.Ewa Solecka nakłaniała strony do ugody.
Źródło: wyborcza.pl
Opracowała: MS