INFO: Koszulki promujące feminizm, której założenia odmówił ostatnio brytyjski premier Dawid Cameron, są produkowane na Mauritiusie, a pracownice w tej fabryce otrzymują 62 centy za godzinę pracy.
Szare koszulki z napisem "Tak wyglada feministka" kosztują w sklepach aż 45 GBP, podczas gdy ich produkcja wymaga nakładu 9 GBP. Co więcej, kobiety je produkujące zarabiają zaledwie 62 centy za godzinę, pracując 45 godzin tygodniowo i mieszkając po 16 osób w jednym pokoju.
– Pracownice w tej fabryce są bardzo źle traktowane i fakt, że angielscy politycy wykorzystują koszulki stamtąd jest oburzający. Co w tym feministycznego? Te kobiety nie mają nic z tego świata. Mają żenujące płace, a wszelkie pieniądze, które zarobią, odsyłają do domu – powiedział p. Fayzal Ally Beegun, szef międzynarodowego związku pracowników odzieżowych.
– Jak ta koszulka może być symbolem feminizmu, kiedy my nie postrzegamy się za feministki? Postrzegamy się za więzione – powiedziała jedna z pracownic fabryki.
Zobacz także: Cameron rozjuszył feministki
Źródło:dailycaller.com
Opracował: Jarosław Wójtowicz