UE ściąga darmozjadów i demoralizuje ich zasiłkami.

PRZYGWAŻDŻANIE WŁASNYCH KŁAMSTW

JE Mateusz Morawiecki zdymisjonował p. Jerzego Chorążego, v-ministra Inwestycji (cholera: ONI tworzą takie ilości nowych posad dla „swoich”, że  nawet nie wiedziałem, że  istnieje takie ministerstwo…). Zdymisjonował Go za to, że 30-VIII podczas debaty Klubu Jagiellońskiego powiedział  m.in., (cytuję) że „napływ imigrantów do Polski musi wzrosnąć”, a „Polska musi i nawet jeśli nie chce, to powinna chcieć” ich przyjąć, bo tego będzie wymagać polska gospodarka, a państwa, które osiągnęły największy sukces, „zbudowały je migrantami”.

Innymi słowy: wywalił człowieka za to, że powiedział prawdę o zamiarach tzw. rządu. Zdumiewające jest to, że nie był on ani pierwszy, ani jedyny – np. JE Elżbieta Rafalska, szefowa (też całkiem zbędnego…) Ministerstwa Rodziny, Pracy i  Polityki Społecznej 4-IX w  Radio Gdańsk, powiedziała: „Widzimy potrzeby pracodawców. Ułatwienia w zatrudnianiu cudzoziemców uwzględniono w nowej ustawie o rynku pracy. Lada moment trafi ona na Radę Ministrów”. Więc teraz p. Premier będzie musiał zdymisjonować też p. Rafalską – albo przyznać, że p. Chorąży mówił prawdę.

W tym wszystkim najgorsze jest to, co dotyczy nie tylko imigrantów. Otóż najgorsze jest to, że „rząd” zajmuje się ułatwieniami w zatrudnianiu cudzoziemców, zamiast po  prostu przestać się wtrącać w to, kto kogo zatrudnia. Bo niedługo „rząd” zaproponuje dekret, że przedsiębiorcom- -żydom nie wolno zatrudniać muzułmanów – albo odwrotnie.

Jeśli ktoś w  naszym kraju już jest, to  powinien uczciwie zarabiać na  życie, a  nie obijać się na  zasiłkach. Tymczasem „rząd” PiSu, który obiecywał „nie wpuścić żadnego imigranta”, płaci im jakieś stypendia. Czyli: zamiast normalnej imigracji, ściąga nam nadmiar ludzi – w dodatku takich, którzy liczą na zasiłki, a nie na dochody z pracy!!

P. Chorąży powiedział, że państwa, które osiągnęły największy sukces, „zbudowały je migrantami”. Otóż: nie jest to prawda. Po II Wojnie Światowej największe sukcesy odnosiła Japonia, potem Hong-Kong, Tajwan, Singapur, Malezja, obecnie Chiny – i żadne z tych państw nie opierało się na imigrantach!! P. Chorążemu chodziło zapewne o najpotężniejsze (jeszcze – bo Chiny coraz wyżej…) państwo, czyli Stany Zjednoczone Ameryki Północnej. I tu jest to prawda.

Tyle że w tamtych czasach Stany były normalnymi państwami. Co oznacza, że imigrant nie dostawał żadnych zasiłków, że nie miał bezpłatnej opieki lekarskiej, a za szkołę dla dziecka musiał płacić. Wiedział za to, że dzięki temu lekarze i  szkoły są  dobre i  tanie, a podatki tak małe, że jeśli będzie ciężko pracował, oszczędzał i inwestował, to za kilka lat może zostać milionerem.

I takim państwem powinna być Polska. Ale nie po to, by milionerami i miliarderami (inflacja…) zostawali imigranci – lecz po to, by milionerami i miliarderami zostawali przede wszystkim Polacy. Bo przecież przy wolnym rynku Polakowi w  Polsce o wiele łatwiej pracować i zarabiać niż imigrantowi – bo zna język, prawo i zwyczaje…

Tymczasem zamiast Państwa WOLNOŚCI zrobiliśmy z Unii Europejskiej (w  Polsce nie jest najgorzej!!) państwo, które ściąga darmozjadów, demoralizuje ich zasiłkami – a, co najgorsze, demoralizuje zasiłkami Polaków.

Przypomnę tylko, że śp. Małgorzata Thatcherowa wyciągnęła Wielką Brytanię z katastrofy m.in. dzięki zasadzie: „Nie wolno dawać zasiłków samotnym matkom – bo to jest zachęta dla kobiet, by zostawały samotnymi matkami!”

– Janusz Korwin-Mikke

ANGORA nr 38 (23 IX 2018)