Słynny podróżnik, śp. Aleksander Doba, wszedł na Kilimanjaro. „Tryskał energią. Zdejmował koszulkę i krzyczał: »Afryka dzika! Idziemy po szczyt! Zdobywamy dach Afryki!«. Cały Olek. Z pozytywną energią i nieustającym optymizmem. Kilka razy grupa pytała go, czy nie chce schodzić, bo przecież przedwierzchołek liczy się jako zdobycie szczytu. Powiedział: »W żadnym wypadku, idę na górę!«”. (Uwaga: w anty-cywilizacji człowiek nie idzie na studia, by się nauczyć, tylko po to, by zaliczyć; nie idzie, by zdobyć górę – tylko dostać dyplom za to, co „liczy się” jako zdobycie góry!!!). Doszedł. Nie zdążył zrobić pamiątkowego zdjęcia: zmarł na miejscu. Piękna śmierć – nieprawda-ż? Sam chciałbym tak umrzeć…
A co z tego zrobili dziennikarze ONET-u? Zrobili „problem” (w oparciu o opinię p. Jerzego Kostrzewy z… konkurencyjnej agencji turystycznej!): „Jest zbyt dużo niewiadomych. Tu sprawy powinna dopilnować ambasada i prokuratura”. A UE wydać stosowną dyrektywę? Kim był Aleksander Doba? Latał na szybowcach, skakał ze spadochronem, miał patent sternika. „Nad wszystko kochał jednak kajakarstwo. Już na emeryturze, w 2010 roku postanowił wyruszyć kajakiem przez Atlantyk. Samotnie (…). Atlantyk przepłynął trzykrotnie. Kajakiem, bez żadnej pomocy. Ostatnią wyprawę odbył niecałe cztery lata temu jako 71-latek”. „
»Koniec! Teraz mogę powiedzieć, że zrobiłem pętlę, zakończyłem wyprawę i jestem spełniony« – ogłosił po powrocie”. I co dziennikarze pragnęliby zrobić z tego wspaniałego faceta? Niedołężniaka, którym trzeba opiekować się jak dzieckiem! Klub „Soliści” pisze: „Chcielibyśmy podkreślić, że podczas wyprawy na Kilimanjaro Aleksander Doba był jej pełnoprawnym uczestnikiem”. I tak powinno być. Ale mimo to tłumaczą się: „Aleksander był bacznie obserwowany przez przewodników oraz przechodził rutynowe kontrole, podczas których mierzone miał tętno, natlenienie krwi, a także był pytany o samopoczucie”. Przepraszam bardzo: a jeśli człowiek ma tętno za małe albo za duże – to co? Nie ma prawa iść dalej na szczyt? To jest kluczowe pytanie pokazujące chorobę XXI wieku.
W normalnym kraju człowiek robi, co chce; a jeśli umrze? No to umrze! Podstawowa zasada naszej cywilizacji brzmi: „CHCĄCEMU NIE DZIEJE SIĘ KRZYWDA!”. A obecna anty-cywilizacja uważa człowieka za małe dziecko, którym trzeba się opiekować. To nie on odpowiada za siebie – odpowiadają za niego Opiekunowie: „Grupę, w której był Doba, prowadzili bardzo młodzi i mało doświadczeni miejscowi przewodnicy. A polscy Organizatorzy byli wyjątkowo nieudacznymi, bez doświadczeń organizatorami. Wyprawa była absolutnie źle przygotowana na prowadzenie osób tzw. 60+”. I winni są, oczywiście, żądni zysku kapitaliści: „Park Narodowy Kilimanjaro pobiera opłaty za każdy dzień pobytu. I są to duże opłaty. I dlatego wiele agencji, chcąc oszczędzić na opłatach, celowo skraca pobyt kosztem zdrowia i komfortu uczestników.
»Osobiście uważam, że grupy powinny wchodzić na Kili minimum 7 dni« – zaznacza Kostrzewa”. Klub „Soliści”: „Za wszystko odpowiada lokalna agencja, ale wszystko było OK”. Ma rację. Dzięki temu przecież koszta wyprawy były niższe! To nie agencja na tym zyskuje, tylko uczestnicy!! Nikt nie broni p. Kostrzewie organizować znacznie droższej wspinaczki trwającej 40 dni!! Ech! Według dzisiejszych idiotów człowiek powinien umierać naukowo; pod respiratorem.
online dating
local dating sites for free
Новости: Российские банки нарастили продажи золота на фоне пандемии Снижение показателя означает, что банки нарастили продажу золота на 4,6 тонны, до 73,4 тонн, приводит РБК оценку аналитика банка БКФ Максима Осадчего. Нужен взять микрозайм на карту без отказа 30000? Заходи на портал и попробуй оформить ninlab.online и получи микромикрокредит до 2000 рублей 100% процентов без проверки КИ без отказа в городе Уфа. Отказали в кредите? Заберите деньги за 30 сек. Одобрение 94%. Минимум условий. Оформите онлайн! Hаличные сразу Проверок НЕТ. 97% одобрений. Новости: Займы в Новосибирске Ипотечные программы кредитования предлагают в Новосибирске 37 банков. Сумма выдачи средств по таким кредитам… Czytaj więcej »
Zachód – w centrystów.
Już wkrótce “Wielka debata Korwina z Korwinem” – kto wygra?
-> Korwin z 9-go marca, który uważa, że CHCĄCEMU NIE DZIEJE SIĘ KRZYWDA.
-> Korwin z 6-go marca, który twierdzi, że RZĄD MORDUJE ludzi, którym nie chce się chodzić na badania?
I obaj sie zgodzą bo to są dwie zupełnie odrębne rzeczy
No sinceritas, sariusz, dawajcie!
No i znowu zostałem wywołany do tablicy, tylko że za bardzo nie wiem, co mam komentować. Jakiś nie znany mi emeryt wykupił wczasy w Tanzanii i tam umarł w trakcie wycieczki na Kilimandżaro (trudność wejścia jak na Giewont). Pewnie był chory i równie dobrze mógł umrzeć w hotelu albo w samolocie. I co?
Trudno się nie zgodzić. Szkoda pana Aleksandra ale nikt nie jest wieczny. Rozbroiło mnie natomiast “mierzenie tętna” – jeśli nie wyklucza się uczestnika z powodów zdrowotnych PRZED wyprawą to z mierzenia czegokolwiek pod szczytem nic nie wynika. Jak ktoś czuje się wyśmienicie to rusza dalej a jak się nie czuje na siłach to nie rusza – i sam o tym decyduje.