INFO: Potomkowie ruskich książąt z rodu Rurykowiczów walczą o prawo do korzystania z Kremla, dawnej siedziby carów, która dziś jest zajęta przez prezydenta Rosji. Władze odpowiadają, że Kreml to własność państwa.
– Jestem wielkim księciem Rurykowiczem i mój syn także jest wielkim księciem. Jesteśmy w posiadaniu dekretu, zgodnie z którym Kreml jest naszą rezydencją. Uważamy, że powinniśmy zostać tam zameldowani – mówił mediom p. Walerij Kubariew, szef fundacji skupiającej potomków Rurykowiczów.
P. Kubariew mówi, że nie chce Kremla na własność, ale domaga się prawa do „całodobowego dostępu” do kilku komnat i do opieki nad znajdującymi się w kremlowskiej twierdzy zabytkami. W związku z tym potomkowie Rurykowiczów złożyli pozew do Sądu Arbitrażowego w Moskwie, który obecnie jest rozpatrywany.
Źródło: www.rp.pl
Opracował: Jarosław Wójtowicz