Brytyjski rząd chce sobie zarezerwować prawo do uznawania za ekstremistę niemal każdego wyznawcę islamu mieszkającego na Wyspach.
Wg "Guardiana" byłby to każdy, kto ma poglądy sprzeczne z wartościami brytyjskimi, np. popiera szariat, wierzy w zbrojny opór muzułmanów, w tym opór Palestyńczyków wobec Izraela, albo zgadza się, że homoseksualizm to grzech.
Ponieważ nie ma zbyt wielu muzułmanów, którzy nie podpadaliby pod którąś z tych kategorii, przeciwnicy zaostrzenia przepisów przekonują, że teraz prawie wszyscy brytyjscy wyznawcy Allaha mogą zostać zaliczeni do ekstremistów.