Sąd Administracyjny w Sztutgarcie uznał, że „zapartnerzony” urzędnik jest dyskryminowany przez prawo niemieckie i zastosował prawo Unii Europejskiej.
Homoseksualni urzędnicy, którzy żyją w zarejestrowanych związkach partnerskich, mają prawo do dodatku rodzinnego. Taką decyzję, po raz pierwszy w południowych Niemczech, podjął Sąd Administracyjny w Sztutgarcie. Skargę wniósł 53-letni nauczyciel z okolic Sztutgartu. Ten dyrektor liceum od 2001 r. żyje ze swoim partnerem w zarejestrowanym związku. W przeciwieństwie do żonatych urzęników nie otrzymuje dodatku rodzinnego. Tak wynika z federalnej Ustawy o wynagrodzeniu urzędników. W przypadku żonatych, bezdzietnych urzędników dodatek rodzinny wynosi ok. 100 euro miesięcznie.
Nauczyciel uznał, że jest dyskryminowany i wniósł skargę. I wygrał. Sąd Administracyjny w Sztutgarcie stwiedził, że ustawa niemiecka jest sprzeczna z prawem unijnym. Jego zdaniem dodatek rodzinny jest częścią „wynagrodzenia” za pracę, w związku z czym orientacja seksualna pracownika nie powinna mieć znaczenia. Sędziowie powołali się na Dyrektywę Antydyskryminacyjną z 2000 r. Żyjący w związku partnerskim urzędnik ma takie same zobowiązania alimentacyjne wobec swojego partnera, jak żonaty urzędnik, w związku z czym państwo powinno go wspierać w takim samym stopniu.
Możliwość wydania takiego wyroku pojawiła się po decyzji Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z roku 2008. Stwierdził on, że przepisy, które wprowadzają rozróżnienie między małżeństwem a związkiem partnerskim, są dyskryminujące, jeśli pary znajdują się w „porównywalnej sytuacji”. W Niemczech Federalny Trybunał Konstytucyjny zdecydował w maju 2008 r., że sytuacja urzędników żyjących w partnerstwie i w małżeństwie nie jest porównywalna, ponieważ w małżeństwach „zwykle” rodzą się dzieci, co powoduje, że jedno z rodziców pozostaje w domu i musi być utrzymywane.
Jednak sąd w Sztutgarcie uznał tę argumentację za nieprzekonującą. Jego zdaniem w przypadku małżeństw bezdzietnych dodatek rodzinny wypłacany jest za sam fakt założenia trwałego związku.
Źródło: www.taz.de
Opracował: Grzegorz Kowalski