INFO: W izraelskim mieście Beit Shemesh trwają protesty mieszkańców przeciwko decyzji władz o zlikwidowaniu "darmowej" zewnętrznej siłowni publicznej.
Siłownia na świeżym powietrzu została zbudowana parę miesięcy temu kosztem 250 tys. szekli (ok. 60 tys. USD). Teraz władze miasta chcą ją zlikwidować.
Oficjalnym powodem są "względy bezpieczeństwa", jednak mieszkańcy uważają, że prawdziwym powodem są kwestie religijne. Według nich, ortodoksyjni rabinowie nie są zadowoleni z "nieprzyzwoitego" przebywania kobiet i mężczyzn razem w siłowni.
Źródło: www.haaretz.com
Opracował: Zafer Balbous