INFO: W dziesięć lat po amerykańskiej inwazji na Irak, lata przemocy i pogarda do obecnej klasy politycznej napędzają nostalgię za śp. Saddamem Husajnem.
– Będę nadal dumny i będę pamietać Saddama – powiedział p. Chalid Jamal, sprzedawca zegarków z Tikritu. – Nasze państwo nie zmieniło się ani nawet nie rozwinęło przez ostatnie 10 lat. Za Saddama nie było konfliktu religijnego – dodaje. Niektórzy mieszkańcy Iraku podkreślają stabliność jego rządów. Aktualnie zdani na niedobory energii, brak pracy oraz szerzącą się korupcję Irakijczycy wyrażąją dezaprobatę wobec polityków. – Jestem wdzięczna klasie politycznej, dzięki niej tęsknimy za Saddamem – mówi p. Ines, nauczycielka.
Źródło: www.khaleejtimes.com
Opracował: BL