OPINIA: Środowisko nowozelandzkich restauratorów twierdzi, że planowany zakaz palenia w miejscach publicznych uderzy w ich interesy.
– "Jeśli tak szeroki zakaz palenia wejdzie w życie, to palacze zamkną się w domach i nie będą już odwiedzać restauracji, barów i pubów" – powiedział p. Scott Henshilwood z hotelu Bristol.
Z kolei autorytety ze służby zdrowia twierdzą, że Nowozelandczycy „przyzwyczają” się do zakazu.
Z badań wynika, że rocznie, z powodu palenia, umiera ok. 5 tys. Nowozelandczyków.
Zobacz także: Koniec „dymka” nadchodzi razem z podatkami?
Źródło: tvnz.co.nz
Opracował: Jarosław Wójtowicz