INFO: Nowozelandzcy podatnicy wydają obecnie 13,5 mln NZD rocznie na wizyty u kręgarzy. To 50% więcej niż 5 lat temu.
Coraz więcej publicznych pieniędzy ze służby zdrowia przeznaczonych zostaje na leczenie pacjentów mających problem z kręgosłupem.
W Nowej Zelandii toczy się jednak debata, czy osoby z wadami i problemami z kręgosłupem szyjnym i piersiowym, powinny być kierowane do kręgarzy, co spotyka się z oburzeniem wielu lekarzy, według których jakiekolwiek poważniejsze manipulowanie tą częścią szkieletu może doprowadzić do poważnych jego uszkodzeń.
Średni koszt wizyty wzrósł ze średniej 19,3 NZD w 2004 r. do 24,62 NZD za wizytę w roku 2008.
W latach 2007 i 2008 ponad 80 tys. obywateli Nowej Zelandii odwiedziło kręgarza.
Źródło: www.nzherald.co.nz
Opracował: Piotr Zieliński