INFO: Australijska opozycja federalna poradziła rządom stanowym, aby nie angażowały się w ręczne sterowanie rynkiem energii.
WCz. Ian Macfarlane, minister ds. energii i zasobów naturalnych w gabinecie cieni Liberalnej Partii Australii, skrytykował rządy stanowe za "przesadne" zajmowanie się cenami energii. P. Macfarlane uważa, że działania takie jak w Queensland, gdzie ustalono limity na ceny energii elektrycznej lub w Australii Zachodniej, gdzie ograniczono marżę dystrybutorom gazu, odbiją się na tych rządach rykoszetem, a po zniesieniu limitów ceny nadal będą rosły.
– Jedna sprawa mnie zastanawia: dlaczego dany polityk chce się angażować w ustalanie cen elektryczności, przecież nigdy nie da się ich ustalić na właściwym poziomie – mówił p. Macfarlane.
Jego zdaniem, w obecnych czasach, kiedy ceny energii elektrycznej zastępują ceny paliwa jako temat do rozmowy przy śniadaniu, jest więcej sensu niż kiedykolwiek wcześniej w przekazaniu kontroli rynku niezależnym urzędom regulacyjnym. Jeśli ceny gwałtownie wzrosną, to będą za to obwiniane właśnie te zajmujące się cenami rządy.
Źródło: www.watoday.com.au
Opracował: Piotr Kadaj