
Miejsce testów nuklearnych może się zawalić
INFO: WCz. Moetai Brotherson, poseł do francuskiego Zgromadzenia Narodowego i polinezyjski polityk niepodległościowy, ostrzega, że to tylko kwestia czasu, jak zawali się miejsce na atolu koralowym Mururoa na Polinezji Francuskiej, gdzie Francja testowała broń jądrową.
P. Brotherson poprosił Francję o uprzątnięcie z substancji promieniotwórczych miejsca, gdzie testy atomowe przeprowadzono w latach 1966-1996, jednocześnie z powodu wysokich kosztów przedsięwzięcia nie oczekując od Paryża pozytywnej odpowiedzi. Atol Mururoa pozostaje strefą zakazu wchodzenia, pomimo zakończenia testów 23 lata temu.
Źródło: www.rnz.co.nz
Pewnie, że może się zawalić. 137 podziemnych wybuchów nuklearnych oznacza szereg podziemnych jam o rozmiarach nawet kilkuset metrów.
W końcu w takich jamach nowojorczycy schowali trzy budynki ze swoich WTC.
Zresztą, u Kima już się zawaliło.