INFO: Od tygodnia do dwóch potrwa jeszcze oficjalne liczenie głosów oddanych w ostatnią sobotę w wyborach parlamentarnych w Nowej Zelandii.
Powodem jest dokładne przeliczenie 293 130 głosów oddanych w tzw. trybie specjalnym, w tym przed oficjalnym dniem głosowania. Składają się na nie głosy oddane przez wyborców za granicą i w takim przypadku karty z głosami muszą dotrzeć do Nowej Zelandii i tu jeszcze raz zostać przeliczone. Także głosy wyborców, którzy głosowali poza miejscem zamieszkania lub przedterminowo muszą być powtórnie przeliczone i sprawdzone. W 2011 r. wykryto 63 przypadki podwójnego głosowania.
Zobacz także: Konserwatyści utrzymują władzę, libertarianie mają posła
Źródło: www.3news.co.nz
Opracował: DeKo