INFO: Emeryt Terry Taylor, broniąc swojego dobytku przed młodymi bandytami demolującymi jego sklep, otworzył w ich kierunku ogień. Teraz może stanąć za to przed sądem.
W ciągu 18 miesięcy doświadczył aktów wandalizmu na swoim majątku ponad 10 razy.
20 minut po zdarzeniu p.Taylor otrzymał telefon z policji, z nakazem wyjścia z ramionami w górze.
– Każdy powinien mieć prawo, aby chronić siebie – powiedział p.Taylor. A przynajmniej tak mu się wydawało. Jak widać, rzeczywistość wygląda inaczej. Mimo iż prawo w Nowej Zelandii dopuszcza użycie broni w przypadku zagrożenia, to sąd wydaje decyzję, czy jej użycie było zgodne z rozsądnym postępowaniem. Gorzej, jeżeli sąd ma do wyboru rozsądek czy prawo własności.
Źródło: www.stuff.co.nz
Opracował: Piotr Zieliński