INFO: P. Sitiveni Rabuka, który w 1987 r. dokonał zamachu stanu na Fidżi, stwierdził, że ówczesna decyzja o puczu była nieodpowiednia i w związku z tym przeprasza rodziny osób odsuniętych od władzy.
P. Rabuka przyznał, że do tego aktu skruchy skłonił go dopiero niedawny ruch obecnego, również reżimowego, premiera Franciszka Bainimaramy, który pozbawił go rządowej emerytury oraz innych przywilejów.
– Myślę, że sprawiedliwość w końcu mnie dopadła – uznał p. Rabuka.
Obecnie p. Rabuka planuje zorganizowanie konferencji „w stylu p. Tigera Woodsa”, na której publicznie przeprosi za swoje „błędy przeszłości”.
Zobacz także: Reżim na Fidżi bardziej „mściwy” niż reżim Rabuki.
Źródło: www.pina.com.fj
Opracował: Jarosław Wójtowicz