OPINIA: Zdaniem australijskiego Rzecznika Praw Obywatelskich, obowiązkowe ubezpieczenie budynków wprowadzone w Australii od 2002 r., celem którego miała być ochrona przed błędami w konstrukcji budowlanej, może być najgorszym z dotychczasowych pomysłów dotyczących ochrony praw konsumenckich.
Rzecznik Praw Obywatelskich zauważył, że aż 45% z postawionych budynków nie otrzymało polisy ubezpieczeniowej. To najwyższy wynik odrzuceń podań spośród wszystkich produktów na rynku, możliwych do ubezpieczenia. Dla porównania dla polis osobowych średnia omówień to 2%.
We wszystkich stanach – z wyjątkiem Queensland i Tasmanii – kupujący dom ma obowiązek, w przypadku stwierdzenia złego stanu budynku, przeprowadzić doszczętny remont często kosztujący powyżej 16 tys. AUD.
Za powód braku skuteczności ustawy uznaje się dużą zachowawczość firm ubezpieczeniowych. Warto także zauważyć, że stopa zwrotu przy wykupieniu polisy na budynek wynosi jedynie 30%, gdy w przypadku innych rodzajów ubezpieczeń rekompensata obejmuje 80% wartości.
Publikacja raportu Rzecznika miała na celu skłonić rząd federalny do ustąpienia od dalszej realizacji ustawy. Sam Rzecznik stwierdził, ze ochrona praw obywatelskich nie może polegać na nakazie, jak w tym przypadku, wykupu polis ubezpieczeniowych, gdyż jak pokazały jego badania, nie są one w stanie zapewnić nikomu właściwego bezpieczeństwa.
Źródło: www.smh.com.au
Opracował: Piotr Zieliński