OPINIA: Młody guamski aktywista, socjolog i prawnik Julian Aguon twierdzi, że Guam ze względu na swoją rolę w planie obronnym USA powinno uzyskać prawo uczestniczenia w wyborach amerykańskiego prezydenta.
P. Aguon zaznacza, że Guamczycy nie mogą wybierać ani prezydenta USA, ani uczestniczyć w głosowaniu do Kongresu USA. W efekcie wszystkie decyzje, które dotyczą Guam, są podejmowane przez osoby, które nie otrzymały ani jednego głosu od mieszkańców wyspy. Aktualnie Guam posiada w amerykańskim kongresie tylko jednego przedstawiciela, który nawet nie ma prawa głosu.
P. Aguon powiedział, że obecna sytuacja Guam przypomina kolonializm "starego typu", co we współczesnym świecie jest niezdrową sytuacją. Co więcej, w jednej ze swoich książek p. Aguon nazwał stosunek USA wobec Guam jako "okupację".
Źródło: www.mvarietynews.com
Opracował: Jarosław Wójtowicz