Barmani czekają na żołnierzy
INFO: Właściciele barów i nocnych klubów na Guam nie mogą się doczekać, kiedy w 2011 r. na ich wyspę zostaną przeniesieni amerykańscy żołnierze z japońskiej Okinawy.
Jak mówi jedna z właścicielek baru na Guam, to właśnie żołnierze są najczęstszymi bywalcami i bez Navy oraz Marines odwiedza ich znacznie mniej klientów. Inny restaurator twierdzi z kolei, że przybycie tak dużej ilości wojskowych na pewno pomoże w odbudowie lokalnej gospodarki. Właściciele barów ubolewają również nad spadkiem odwiedzin ich kraju przez Rosjan, którzy także zostawiali sporą ilość pieniędzy na Guam.
– Więcej amerykańskich żołnierzy, więcej napiwków – cieszy się jeden z pracowników zatrudnionych na Guam.
Źródło: www.mvariety.com
Opracował: Jarosław Wójtowicz